Dlaczego powinieneś się zmienić?

Nawyki żywieniowe są chyba tymi najtrudniejszymi do zmiany i z drugiej strony kluczowymi do redukcji wytwarzanych odpadów. Nieracjonalne żywienie oraz korzystanie z wysokoprzetworzonych produktów jest tragiczne w skutkach dla środowiska. Najbardziej reprezentatywnym przykładem jest olej palmowy. Jest składnikiem ogromnej części produktów na rynku żywieniowym, np. w produktach Kinder takich jak Nutella. Pomijając jego negatywny wpływ na zdrowie konsumentów, samo jego pozyskiwanie jest głęboko nieetyczne i nieekologiczne, gdyż pod uprawy wycinane są ogromne powierzchnie lasów tropikalnych, które są tzw. „zielonymi płucami” naszej planety. Deforestacja tych terenów oznacza również kurczenie się naturalnych środowisk dla wielu gatunków, np. orangutanów, które przez nadmierną eksploatacje są zagrożone wyginięciem. Pozytywna dla środowiska dieta powinna być również wolna od mięsa, ryb i skorupiaków. Nie chodzi tu tylko o wątpliwości moralne dotyczące jedzenia żyjących istot, które odczuwają taki sam ból jak człowiek, ale to co wiąże się z hodowlą tych zwierząt oraz późniejszą produkcją. Hodowla i produkcja pewnych produktów generuje ogromną ilość CO2 oraz innych gazów cieplarnianych, które są przyczyną ocieplania się klimatu.Ponad to niektóre hodowle czy przedsiębiorstwa przetwórcze zużywają hektolitry wody, która jak wiadomo jest dobrem fundamentalnym i nieodnawialnym.

Planuj świadomie!

Kolejnym problemem w naszych dietach jest marnowanie jedzenia oraz kupowanie szkodliwych dla środowiska produktów. Kluczem do niemarnowania pokarmu są zakupy. Najczęstszym problemem jest nadmiar oraz rzeczy z kategorii „a może zrobię”. Teraz jest czas żeby mówić „nie, nie potrzebuję tego/ aż tyle”. Przed każdym wyjściem na zakupy, koniecznym jest zaplanowanie jadłospisu na kolejne dni, sprawdzenie obecnego stanu zapasów i finalnie spisanie produktów do kupienia. Teraz jest dobry moment na poruszenie tematu toreb zakupowych. W większości sklepów (nie tylko supermarketów) torby wykonywane są z najgorszego rodzaju plastiku, a jak wiadomo to tworzywo jest najdłużej rozkładającym się, czasem nawet niemożliwym do rozkładu. Dlatego warto zainwestować w torby materiałowe, które kosztują kilka złotych (często można je dostać za darmo), są pojemniejsze, bardziej wytrzymałe, po prostu ładniejsze i oczywiście przyjazne dla środowiska. Ale co z warzywami, owocami i innymi tego rodzaju produktami w sklepach? Odpowiedź jest ta sama, ekologiczne woreczki materiałowe. W większości miejsc dostępne są owoce, warzywa, orzechy itd. „rzucone luzem”, dlatego zamiast plastikowej torebki na trzy jabłka i 50 g migdałów zaopatrz się w woreczki materiałowe przez Internet lub sam takie wykonaj z nieużywanej zasłony lub innego materiału. Przechowywanie jest równie ważne co same zakupy. Nieodpowiednie składowanie powoduje „krótsze życie” produktów, dlatego każdy rodzaj jedzenia składuj w pojemnikach do tego przeznaczonych, pilnuj terminów przydatności, jedz zawsze to co masz w lodówce dłużej, a dopiero później zacznij otwierać nowe opakowania (zasada first in, first out).

Gdy życie daje ci obierki…zrób z nich chipsy!

Niech zasada „nic nie może się zmarnować” będzie twoją mantrą w kuchni. W tym przypadku doświadczenia starszych pokoleń z czasów PRL-u mogą być prawdziwą żyłą złota. W tamtych czasach wybór produktów był niewielki i ograniczony, gotowano ze wszystkiego co tylko było, akurat ten element z minionego ustroju mógłby wrócić do nas na stałe. Wyżej wymienione obierki po ziemniakach mogą szybko przerodzić się w chipsy lub zapiekankę, woda z puszki po ciecierzycy (aquafaba) jest podstawą do ubicia wegańskiej bezy, łodygi niektórych warzyw wzbogacają koktajle warzywne a suchy i podstarzały kalafior można szybko zetrzeć i usmażyć z mleczkiem kokosowym i ryżem tworząc indyjski daal; jak się chce to i z łupinek po orzechach można zrobić coś kreatywnego i użytecznego.